Mała zabawa w Kapitolińczyków. Zasady są proste: piszesz jakąś głupią/śmieszną śmierć trybuta. Ja zacznę:
Pierwszy trubut tak rozbawił swym dowcipem prezentera igrzysk, iż ten umarł ze śmiechu. Trybut został za to ukarany przez Kapitol.
No dobra, to jest trochę drentwe, ale wiecie o co chodzi. W umieranie można mieszać mentorów i innych, ale miło by było, gdyby pojawił się trybut.
Życzę miłej zabawy!